Z wielkim smutkiem i żalem zawiadamiamy, że Pani Ewa Tyka, wieloletni hodowca, artysta, miłośnik koni i przyjaciel Związku zmarła po ciężkiej chorobie w dniu dzisiejszym.
Rodzinie i bliskim składamy kondolencje łącząc się w bólu.
Kierownik, pracownicy, hodowcy i Zarząd OZHK Kraków.
Pani Ewa Tyka była osoba niezwykłą i silną. Nawet ciężka choroba nie była w stanie powstrzymać jej od pracy. Z wielkim podziwem patrzyliśmy jak przez ten cały czas była z nami, bezinteresownie pomagając przy wystawach oraz promocji koni. Jej miłość do koni odzwierciedlała się nie tylko w hodowli, ale również w sztuce. Dzięki niej Pani Ewa tworzyła liczne obrazy, rzeźby oraz fotografie, które pozostaną z nami na zawsze. Z niezwykłym blaskiem w oczach naciskała spust migawki swojego aparatu, aby uwiecznić, to co widziała, to co warto zapamiętać. Konie były jej radością i natchnieniem. Na obrazach, rzeźbach pojawiały się autentyczne konie z naszej polskiej hodowli. Bohaterowie czempionatów, imprez hodowlanych czy krajowej wystawy – Podagra, stawały się jej inspiracją do dalszej twórczości. Przez ostatnie lata była autorem wielu nagród wręczanych na imprezach hodowlanych w całej Polsce.
Będzie nam brakować wielkiego serca i zaangażowania, życzliwości i uśmiechu Pani Ewy. Za wcześnie odeszła, nie chcemy się żegnać…było jeszcze tyle planów, ale będziemy pamiętać…Zawsze.
Dziękujemy Za Wszystko.